Dzisiaj post troszkę innego pokroju. Chciałabym Wam pokazać fotki z soboty kiedy to wybraliśmy się na zwiedzanie stadionu PGE Arena w Gdańsku. Odbyło się to dzięki odwołanemu meczu ( Lechia Gdańsk - FC Barcelona ). Nie powiem piłka nożna mnie nie kręci ale jak było Euro to z chęcią oglądałam w tv relacje z meczów. Wracając do wczorajszego dnia nie byłam zbytnio zachwycona pomysłem pojechania do Gdańska. Nie chodzi o to, że daleko ( z Gdyni to jakieś 30 minut drogi ) tylko raczej "...po co ja mam tam jechać....?" No ale pojechaliśmy bo z drugiej strony nie wiadomo kiedy znowu nadarzy się taka okazja :-)) ( no to odpowiedź typowo babska ).
Do samego Gdańska jechałam tak po prostu, bez entuzjazmu, bez makijażu, ubrana tak jak stałam w domu, nawet aparatu nie wzięłam ( co za guła ze mnie, teraz żałuję ). Gdy tylko ukazał się stadion, muszę przyznać, że moje nastawienie powoli się zmieniało. Nie mówiąc już o zachwycie kiedy tylko weszliśmy do środka.
Nie żałuję, że pojechaliśmy. Teraz wręcz się cieszę i stwierdziłam, że musimy się wybrać na mecz - byle jaki, po prostu, żeby ktoś grał :-))). Mogłabym tak gadać i gadać ale nie chcę Was zanudzać :-)))
No i musicie mi wybaczyć fotki robione telefonem.
Spodnie - H&M
Koszula - Pepco
Buty - Centro
Torba - Centro