środa, 24 października 2012

N.S...tak czy nie.....? Oto pytanie ^^

Hejka,
Dzisiaj pakując kolejną porcję mieszkanka zaczęłam się zastanawiać nad pewną kwestią....
Otóż chodzi tu o Natalię Siwiec....nie wiem dlaczego akurat ona przyszła mi do głowy...może dlatego, że wczoraj czytałam o niej artykuł na jednym z portali plotkarskich. No ale mniejsza o to. No i może ten post jest całkowicie bez sensu i jutro lub pojutrze go usunę ale czuję, że muszę się wygadać.
Wkładając kolejne rzeczy do walizki i kartonów urodziło się w mojej głowie pytanie "dlaczego ludzie tak jej nienawidzą?". Przecież jest piękną kobietą (bardzo podoba mi się jej styl), która trafiła na swoje 5 lub może nawet 10 minut w tym świecie i chce je w pełni wykorzystać.
Pamiętam kiedy podczas euro ktoś zrobił jej zdjęcie i nagle cały internet mówił tylko o pięknej brunetce z jednego z meczów. Wszyscy byli nią zafascynowani a teraz....wszyscy zmienili swoje nastawienie o 180 stopni i szukają tylko tego co jest złe, gdzie to jej się noga powinie.
Czy z biegiem czasu kiedy to zaczynamy zazdrościć ludziom tego co udaje im się zdobyć w życiu musimy stawać się wrogami dla nich samych??? I co za tym idzie stwarzać sobie problemy???   Mam wrażenie, że w tej kwestii odpowiedź jest jednoznaczna...
Czy zazdrość musi tak bardzo nami manipulować żebyśmy obsmarowywali każdego kto wygląda dobrze, ma lepszą figurę czy nawet pozycję społeczną od nas samych...? Dla mnie to jest idiotyczne.

Ufff ale się rozgadałam....całkowicie nie w moim stylu ;p hihi.

A na koniec życzę wam (i sobie samej) abyście osiągnęły życiu to, czego pragniecie i to o czym najszczerzej marzycie :).
I obiecuję wrzucić jakąś stylizację gdyż prawdopodobnie w piątek robię imprezkę pożegnalną dla rodzinki, która tu zostaje więc obowiązkowo muszę się wystroić :) hihi :);):)

Buziaczki :*:*:*

2 komentarze:

Dziękuję za każdy dodany komentarz. Jeżeli masz ochotę zapraszam do zaobserwowania mojego bloga. Jak tylko będę miała chwilkę to odpowiem i się zrewanżuję.